Zawsze zastanawiałam się, jakim
cudem nasze weekendy są takie zapracowane, zapełnione spotkaniami z przyjaciółmi,
różnymi pracami, które należy wykonać, nieprzewidywalne, zmienne, każdy inny od
drugiego. A kiedy nastaje ten pierwszy dzień wakacji – człowiek zupełnie nie ma
co ze sobą zrobić. Snujemy się z kąta w kąt, podjadamy owoce z kuchni i
nadrabiamy seriale. Nawet nie chce nam się spotykać z ludźmi. Po prostu
melancholia. Stan „pomiędzy” nudą a załamaniem nerwowym.
Oczywiście nie chcę narzekać. W
głowie mam jeszcze odczucie ostatniego dnia wakacji, kiedy to co roku walczymy
z kolejnym stanem „pomiędzy”. Tym razem walka toczy się w obrębie: >tak! nareszcie
zobaczę tych wszystkich idiotów!<, a >Boże, dlaczego?<. Pojawia się
także smutny widok mojej siostry, która swoją szkolną edukację już dawno
skończyła, a teraz jej życie przypomina smutną egzystencję z książkami na
aplikację notarialną, czyli pierwszymi krokami w prawdziwie dorosłe życie. Patrzę
też na moich rodziców, dla których szkolne wakacje to… hmmm… tylko utrapienie
;).
Na szczęście gdy pogoda dopisuje,
zawsze można nareszcie zabrać się porządnie za bloga. Co prawda nic nie
obiecuję (wiem, jak skończyło się to ostatnim razem), ale mimo wszystko –
naprawdę postaram się poświęcić mu trochę więcej czasu niż przysłowiowy (?) jeden
post miesięcznie.
(wearing: zara's shirt and shorts, converse shoes)
13 komentarzy:
Fajnie, że bedziesz pisac czesciej :) a czemu to utrapienie dla rodzicow? ;D
bardzo, bardzo ładnie wyglądasz :) a rodzice ubolewają nad tymi naszymi wakacjami, oj tak!w sumie kilkanaście dni urlopu to o wiele gorsza perspektywa niż nasze 2 miesiące :D
Zdjęcia są przepiękne! Stan pomiędzy nudą, a załamaniem nerwowym, oj zgadzam się z tym, nawet bardzo :)
świetne spodenki! zapraszam do mnie :)
Takich stanów pomiędzy nudą a załamaniem nerwowym jest kilka w ciągu roku. Po prostu trzeba je przetrwać ;) Świetna koszula.
zestawienie jak najbardziej mi się podoba :) do tego fajnie wykonane zdjęcia :)
baardzo fajny set:)
Love the location of the shots! Cute outfit - perfect for a summer day
- Che
style-che.blogspot.com
conversy <3
świetnie ;)
kartasiaa.blogspot.com
Piękne zdjęcia, fajne szorty:)
Pozdrawiam,
Czmiel
Pięknie! Pozdrowienia z Francji :)
Piękne zdjęcia! Po za tym miło było przeczytać te kilka zdań po prawej o Tobie, mamy wiele wspólnego ;)
Tak, dla mnie wakacje też zawsze były czymś paradoksalnie strasznym. Nuda zawsze brała górę, choć starałam sie jakoś ten czas fajnie zagospodarować :)
Prześlij komentarz